piątek, 5 maja 2017
Recenzja ,,Stowarzyszenia Umarłych Poetów"
Ową książkę napisała Nancy Kleinbaum. Opowiada o uczniach i ich wykładowców męskiej Akademii Welltona . To w niej panują 4 złote zasady: tradycja, honor, dyscyplina i doskonałość.Tą pierwszą zweryfikował prof Keating. Już jego pierwsza lekcja wzbudza podziw i ciekawość uczniów najstarszej i najbardziej poważanej uczelni,Na tych zajęciach nie czytali podręczników od deski do deski, nowy nauczyciel przekazuje im mottto: ,,carpe diem"-chwytaj dzień.Od tej pory nudne lekcje angielskiego zamienił na kontrowersyjne przekazywanie ulotności życia i czerpania z niego najlepszych chwil(innych nie doświadczać).
Wydarzenia przemijają wartko,ale można zauważyć szybką przemianę jego uczniów . Gdy czytamy to wyjątkowe dzieło zdaje się , że akcja zwalnia i jesteśmy w stanie wychwycić emocję bohaterów, Zafascynowani jakże charyzmatycznym nauczycielem studenci dowiadują się o tytułowym ,, Stowarzyszeniu Umarłych Poetów".Po jakimś czasie sami spotykają się w grupie i zajmują się poezją. Narasta ich bunt,Rozkwita ich wyobraznia ,miłość do poezji,dusza i uczucia.Zacieśnia się ich przyjazń. Mają dosyć zapatrywania się w rodziców.Jednak utwór nie kończy się szczęśliwie. Książkę czyta się łatwo i z ogromną przyjemością. Jej tekst jest przejrzysty i umieszczony na stu paredziesięciu stronach.Można ją przeczytać w jeden mam nadzieję spokojny i ciepły wieczór. Oczywiście nie będzie on zmarnowany. Przy jej poznawaniu odprężysz się, skłonisz się do poważnego myślenia, przeżyjesz przygodę niczym skacząc z wysokiego klifu. Możliwe ,że ona wpłynie na twoje życie.
Chcesz poznać historię jej powstania? Napisano ją na podstawie filmu o takim samym tytule w 1989 roku.W rolę główną wcielił się Robin Williams.
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz